Za nami względnie spokojna sesja. Zarówno jeżeli chodzi o handel na ropie, jak i na amerykańskim indeksie S&P 500. Niejako zgodnie z przed sesyjnymi oczekiwaniami, powrót do handlu kapitału zza wielkiej wody, przyniósł pewnego rodzaju uspokojenie nastrojów. W dalszym ciągu musimy zatem odkładać plany na ewentualny krach na dalszy plan. Dziś mamy środę. Standardowo byłby to dzień zapasów ropy naftowej. Biorąc jednak pod uwagę fakt, że mamy do czynienia z krótszym tygodniem handlu, publikacja danych została przeniesiona na czwartek.
CLH20

Cóż mogę powiedzieć więcej ponad to, o czym pisałem już wczoraj. I o czym pisałem na przestrzeni ubiegłego tygodnia. W dalszym ciągu budujemy bazę pod kolejny impuls. Aktualnie mamy do czynienia z 7-sesyjną strefą równowagi, której ograniczenia możemy wyznaczyć na 58,14 oraz 58,74. Obie strefy, budowane w oparciu o te poziomy, powinny odegrać kluczową rolę w najbliższych dniach. Jak na razie, sesja nocna przynosi nam podobny scenariusz do tego, z którym przyszło nam się zmagać wczoraj. Przecena w trakcie sesji europejskiej, po której nastąpił powrót w objęcia strefy równowagi. Warto będzie zatem obserwować, czy pojawią się jakieś wskazówki sugerujące wyłamanie się z tego schematu. Z pewnością zejście poniżej zeszłotygodniowych minimów, może przełożyć się na wzrost dynamiki ruchu spadkowego.
ESH20

W przypadku ES ostatnie dni również upłynęły nam na budowaniu nowej strefy równowagi. Aktualnie mamy do czynienia z 3-sesyjną strefą, której ograniczenia wyznaczyć możemy na 3320,50 oraz 3326,00. Bez wątpienia, dużo ciekawiej prezentuje się górne ograniczenie przytoczonej strefy. Głównie z uwagi na jego strukturę z perspektywy market profile. Mamy tutaj bowiem do czynienia ze znaczącym uskokiem w profilu na poziomie 3236,50. Analizując przebieg ostatnich sesji, w szczególności to, w jaki sposób cena reagowała na ten poziom, możemy dojść do wniosku, że rzeczywiście jest to jeden z istotniejszych punktów odniesienia na powyższym wykresie. Dlatego też nie może dziwić nas sposób, w jaki wyszliśmy w trakcie sesji nocnej, na poziomy znajdujące się powyżej zaznaczonej na wykresie strefy podażowej.
Patrząc na aktualną sytuację z perspektywy wyższych interwałów widzimy, że wciąż utrzymujemy się w strefie rynkowej nierównowagi. Na wszystkich interwałach. Najbliżej aktualnej wyceny znajduje się oczywiście ograniczenie tygodniowe – 3327,00. Co dodatkowo podkreśla znaczenie przytoczonej wyżej strefy. Znaczącą zmianę w ogólnym kontekście odnotujemy dopiero wówczas, gdy uda nam się zejść poniżej 3304,50.
Wszystkie dotychczasowe posty z tego cyklu znaleźć można na odrębnej stronie – Przed sesją. Dodatkowo, zapraszam do zapoznania się z cotygodniowymi nagraniami, w których analizuję aktualną sytuację z nieco szerszej perspektywy. Znajdziecie je na moim kanale na YouTube. Poniżej zamieszczam nagranie, w którym omawiałem aktualną sytuację przed obecnym tygodniem: