Przed sesją

21 stycznia

Za nami długi weekend. Powracamy zatem do handlu z podładowanymi bateriami, gotowi na to, co przyniesie nam nowy tydzień. Sytuacja na omawianych przeze mnie instrumentach, w dalszym ciągu nie ulega znaczącym zmianom. W dalszym ciągu populacja indeksowych niedźwiedzi rośnie. Problem polega jednak na tym, że za liczebnością nie idzie w parze siła. ES w dalszym ciągu utrzymuje się na dość wysokich poziomach, nic nie robiąc sobie z próśb załadowanych po korek, wróżbitów wieszczących krach. Standardowo, nie będę wdawał się w polemikę odnośnie tego, na ile takie podejście jest zasadne. Korekta/krach przyjdzie w swoim czasie. Zanim to jednak nastąpi, dobrze byłoby wykorzystać panujące na rynku warunki.

CLH20

CLH20

Wczorajsza sesja, nie była zbyt łaskawa dla rynkowych byków. Pomimo dynamicznego impulsu, z którym mieliśmy do czynienia tuż po otwarciu się rynków, dość szybko powróciliśmy poniżej istotnej strefy, zlokalizowanej w okolicach 59,16. Zgodnie z tym, o czym mówiłem w trakcie analizy ogólnego kontekstu, strefa ta wydaje się być absolutnie kluczowa, w kontekście kierunku, który może zostać obrany w najbliższych dniach. Niepowodzenie, z którym mieliśmy do czynienia wczoraj, może bowiem przełożyć się na kontynuację spadków w kierunku 54 dolarów za baryłkę. Aktualnie znajdujemy się w istotnym miejscy z perspektywy ostatnich 5/6 sesji. Zejście poniżej dolnego ograniczenia ubiegłotygodniowej strefy równowagi, może dodatkowo napędzić obserwowane obecnie spadki.

ESH20

Dzisiejsza sesja nocna, przyniosła nam zauważalną presję sprzedażową. Efektem czego, jest widoczny na powyższym wykresie 15-punktowy zjazd względem piątkowego zamknięcia. Co ciekawe, przecenie tej, towarzyszą również spore zmiany na płaszczyźnie delty (-10k kontraktów w okolicy dzisiejszego dołka). Taki stan rzeczy może wskazywać na dwie rzeczy. Po pierwsze, niedźwiedzie w końcu zdecydowały się odważniej wejść w rynek. Wprawdzie widzieliśmy już tego rodzaju próby na przestrzeni ubiegłego tygodnia (silnie ujemna delta), jednakże wówczas spotykało się to z pasywną reakcją ze strony kupujących (cena praktycznie stała w miejscu). Tym razem jest inaczej, co poniekąd samo nasuwa nam drugi z powodów takiego obrotu sprawy. Dzisiejsze spadki odbywają się (jak na razie) bez udziału kupujących, gotowych do bronienia swoich pozycji. Sytuacja ta z pewnością nie może nas dziwić. Wszak wczoraj mieliśmy do czynienia z dniem wolnym od handlu. Biorąc to pod uwagę, należałoby poczekać z ferowaniem jakichkolwiek wyroków, przed pierwszym dzwonkiem, otwierającym sesję za oceanem.

To na co należałoby zwrócić dzisiaj uwagę, to potencjalna reakcja w okolicy 3297/3298. Tak na prawdę dopiero zejście poniżej tej strefy mogłoby odrobinę namieszać w ogólnym obrazie aktualnej sytuacji na tym instrumencie. Przed niedźwiedziami wciąż zatem sporo pracy. Co więcej, nie będzie to jedyna kłoda jaka rzucona może być im pod nogi, w trakcie marszu w kierunku południowym.

Wszystkie dotychczasowe posty z tego cyklu znaleźć można na odrębnej stronie – Przed sesją. Dodatkowo, zapraszam do zapoznania się z cotygodniowymi nagraniami, w których analizuję aktualną sytuację z nieco szerszej perspektywy. Znajdziecie je na moim kanale na YouTube. Poniżej zamieszczam nagranie, w którym omawiałem aktualną sytuację przed obecnym tygodniem:

1 thought on “21 stycznia

Leave a Reply