Dzisiejszy wpis będzie poświęcony zbliżającej się konferencji Invest Cuffs, nad którą objąłem patronat medialny. Z każdym upływającym dniem, przybliżamy się do tego interesującego wydarzenia. Organizatorzy zdecydowali się na stopniowe uchylanie rąbka tajemnicy, związanego z prelegentami, którzy pojawią się na krakowskiej konferencji. Nie tak dawno, świat obiegła informacja na temat tego, kto będzie główną gwiazdą Cuffsów. Z pewnością do większości z Was informacja ta już dotarła. Z tego też powodu, dzisiejszego wpisu nie należy traktować w kategoriach łamiących wiadomości. Chciałem w nim jedynie przedstawić swoje zdanie na temat gwiazdy wieczoru. Dodatkowo (a może przede wszystkim?) ogłosić konkurs dla czytelników bloga. Co zatem myślę o DiNapolim?
Joe DiNapoli gwiazdą konferencji
Myślę, że nikogo nie zdziwi fakt, że moja wiedza na temat metodologi DiNapolego jest znikoma. Sam nie korzystam z żadnych narzędzi służących do analizy wykresu. Mój trading opiera się praktycznie w całości na arkuszu oraz taśmie. Czy jestem zatem w stanie wnieść cokolwiek do dyskusji na temat skuteczności metody opracowanej przez wspomnianego prelegenta? Po pierwsze, nie takie jest założenie dzisiejszego wpisu. Po drugie, pomimo faktu, że sam z pewnych metod nie korzystam, nie twierdzę, że nikt nie jest w stanie zbudować w ich oparciu skutecznej strategii.
Wydaje mi się, że właśnie tutaj leży clou całej sprawy. W mojej opinii nie istnieje taki wskaźnik, średnia czy inna magiczna chmura, która bez pierwiastka uznaniowości tradera, jest w stanie dać nam statystyczną przewagę nad rynkiem. W takim wypadku, logicznym wydaje się być fakt, że nie ma takiej strategii, która okaże się być skuteczną w rękach każdego tradera. Każdy trader powinien dążyć do tego, aby własną pracą wyrobić sobie pewnego rodzaju przewagę nad rynkiem. Różne drogi mogą nas zaprowadzić do tego celu. Jedną z nich może być wykorzystywanie wykresów świecowych oraz wskaźników, budowanych w ich oparciu. Nikt przecież nie zabroni nam wykopać tunelu pod murami więziennymi łyżeczką do herbaty.
Wciąż nie zmienia to faktu, że metod osiągnięcia stawianych celów jest wiele. Jedną z nich może też być ta, którą przedstawił nam Joe DiNapoli. Marcowa konferencja daje nam zatem sposobność do sprawdzenia jej niejako z pierwszej ręki. Możliwość nauki tajników strategii od samego twórcy, z pewnością niesie ze sobą sporo zalet, koło których ciężko jest przejść obojętnie. Nic tylko korzystać z dobrodziejstw udostępnionych nam przez organizatorów.
Konkurs
Kolejną kwestią, jaką chciałem poruszyć w dzisiejszym wpisie, jest konkurs dla czytelników mojego bloga. Jak już wspomniałem w poprzednim wpisie, nagroda w konkursie powiązana jest ze zbliżającą się konferencją Invest Cuffs 2019. Dla przypomnienia, jest to wejściówka VIP na krakowską konferencję! Aby wziąć udział w konkursie, wystarczy zrobić dwie rzeczy. Po pierwsze, w konkursie mogą wziąć udział osoby, będące fanami (like) fanpage’u na Facebooka. Jeżeli jeszcze tego nie zrobiliście, to zachęcam do zostawienia kciuka w górze. Po drugie, należy udzielić odpowiedzi na jedno, krótkie pytanie: o której godzinie opublikowany został pierwszy wpis na moim blogu? Odpowiedzi należy udzielać pod TYM wpisem zamieszczonym na Facebooku. Osoba będąca najbliżej poprawnej odpowiedzi, wygra wspomnianą wyżej wejściówkę. W przypadku dwóch (lub więcej) poprawnych odpowiedzi (lub z takim samym błędem liczonym w minutach), decydować będzie kolejność zamieszczenia komentarza. Konkurs trwał będzie do końca lutego, a wyniki ogłoszę najpóźniej 7-go marca.
Na koniec chciałbym przypomnieć, że w dalszym ciągu trwa głosowanie w konkursie Invest Cuffs 2019. Jak już zdążyłem wcześniej wspomnieć, EminiTrader.pl został kandydatem do nominacji na bloga roku. Będą niezmiernie wdzięczny za każdy głos oddany na prowadzonego przeze mnie bloga.