Wygląda na to, że ustanowiony w styczniu szczyt hossy, jeszcze trochę pozostanie niezdobytym. Po całym tygodniu handlu na wolumenowych oparach, piątek przyniósł w końcu ożywienie na tej płaszczyźnie. Ponownie udało nam się powrócić powyżej bariery miliona kontraktów. Pomimo zauważalnej przeceny z jaką mieliśmy do czynienia w ostatnim dniu tygodnia, wciąż ciężko jest określać ją mianem korekty. Aktualnie wygląda to raczej jak próba ustanowienia zasięgu dla kreowanego trendu bocznego. Jak w takiej sytuacji powinno wyglądać odpowiednie przygotowanie do sesji?
Analiza techniczna
Powracając jeszcze na chwilę, do kwestii obrotów, z którymi musieliśmy się zmagać w ubiegłym tygodniu. Możemy tutaj zauważyć dość interesujące zjawisko. Mianowicie, brak jakiegokolwiek zaangażowania w handel instrumentami, dla których aktywem bazowym są indeksy akcyjne. Mowa tutaj zarówno o ETFach, jak i kontraktach na te indeksy. Co ciekawe, w tym samym czasie, możemy zauważyć znaczący napływ kapitału bezpośrednio na rynek akcyjny. Chodzi mi tutaj o wzrost obrotów na poszczególnych spółkach. Wygląda więc na to, że ulica widząc wzrosty na poszczególnych walorach, zdecydowała się na porzucenie instrumentów odwzorowujących ruch indeksów, które stoją od kilku miesięcy niemalże w miejscu, na rzecz bardziej ryzykowanego inwestowania w pojedyncze spółki.
Czy mamy tutaj zatem do czynienia z klasycznym przykładem euforii i zakupów w okolicach szczytów, dokonywanych dodatkowo na kredyt? Czas pokaże. Jednak dobrze jest być przygotowanym na taki scenariusz, bowiem jest to kolejna rzecz, która w jakiś sposób łączy obecne wydarzenia, z tymi, z którymi mieliśmy do czynienia w trakcie bańki internetowej.
Z czysto technicznego punktu widzenia, przede wszystkim należy zwrócić uwagę na budowanie potencjalnego zasięgu dla ruchu konsolidacyjnego. Tak długo, jak długo pozostawać będziemy powyżej okolic 2790, tak długo w grze pozostawać będzie rozgrywanie tychże zasięgów. Z tego powodu, w najbliższych dniach spodziewam się raczej kontynuacji spadków i przetestowania wyżej wskazanego obszaru.
Analiza market profile
Patrząc na piątkową sesję z perspektywy market profile widzimy, że stosunkowo bez większych problemów udało nam się przebić przez większość poziomów, które przytaczałem w zeszłym tygodniu. Spadki wyhamowały dopiero w okolicach poniedziałkowego obszaru dystrybucji, który wykreowany był w trakcie ówczesnej sesji nocnej. Biorąc to pod uwagę, nie powinien zaskoczeniem być fakt kontynuacji ruchu zapoczątkowanego wraz z końcem ubiegłego tygodnia, z którym mamy obecnie do czynienia. Na jakie poziomy warto by zatem zwrócić dzisiaj uwagę?
Na pierwszy plan wysuwa się przede wszystkim obszar single printów sesji piątkowej (2845,00/2848,00). Jak widzimy na powyższym wykresie, pokrywa się on dodatkowo z identycznym rejonem utworzonym na profilu, przytoczonej wcześniej, sesji poniedziałkowej (2845,25/2846,75). Widzimy zatem, że możemy w tym miejscu nakreślić wyraźną granicę oddzielającą obóz byków, od obozu niedźwiedzi. Tak długo jak pozostawać będziemy poniżej tego obszaru, tak długo kontrolę na rynkiem będzie sprawować jego krótka strona. Patrząc na obecną sytuację z tej perspektywy, przede wszystkim zwróciłbym uwagę na obszar pomiędzy POC z 2 sierpnia (2813,75), a górnym ograniczeniem single printów tej samej sesji (2819,25). To tutaj powinniśmy zauważyć pierwsze sygnały, wskazujące na zasadność scenariusza zakładającego odbicie kilka punktów poniżej okrągłej bariery 2800 punktów.
Dodatkowo warto będzie obserwować reakcję ceny w przypadku wybicia ponad aktualny HOD (2835,75). Potencjalnym obszarem akumulacji krótkich pozycji wdaje się być rejon pomiędzy piątkowym VPOC (2837,50), a POC (2839,50).
Plan na dziś
- obserwacja reakcji ceny w przypadku ewentualnego wybicia ponad ONH (jeżeli utrzymany zostanie do tego czasu aktualny HOD);
- w przypadku pogłębienia spadków, pierwszym potencjalnym zasięgiem wydają się być okolice 2813,75;
- z uwagi na fakt, że otworzyliśmy się dzisiaj lekką luką, radziłbym zachować ostrożność podpinając się pod impulsy wzrostowe na otwarciu. Możemy mieć tutaj do czynienia z klasycznym rebalansowaniem pozycji, po którym szybko możemy powrócić kontynuacji spadków;
- w przypadku powrotu do handlu przy niskich obrotach, rozgrywanie sesji w oparciu o poziomy kreowane intraday;
- pamiętajmy aby podejmować decyzje w oparciu o obiektywne obserwacje!
Kilka poziomów, na które warto zwrócić uwagę:
YL/YH: 2826,00/2852,75
Close: 2839,25
Istotne poziomy: 2813,75; 2817,00/2819,25; 2827,50; 2835,75; 2837,50/2839,50; 2845,00/2848,00;
S1 (wsparcie): –
R1 (opór): –
Wszystkie dotychczasowe posty z tego cyklu znaleźć można na odrębnej stronie – Przed sesją.
1 thought on “13 sierpnia”