Strategie

Zwiększanie lewara

Wczorajsza sesja, ze względu na swój przebieg, mogła okazać się dla wielu z Was zaskakująco zyskowną. Duża zmienność, wysokie obroty, ciekawe okazji po obu stronach rynkowego arkusza. Efekt w postaci znaczącej poprawy salda na naszym rachunku maklerskim niesie ze sobą jednak spore ryzyko. Jakie? Przelewarowanie pozycji w kolejnych transakcjach. Z tego też powodu postanowiłem pokusić się dzisiaj o krótki artykuł, w którym postaram się opisać jak według mnie powinno wyglądać zwiększanie lewara po zanotowaniu serii zyskownych transakcji. Miało być krótko, zatem do rzeczy.

Zwiększanie lewara: podstawowa zasada

W pierwszej kolejności wypadałoby napisać, co tak na prawdę mam na myśli pisząc o sposobie na zwiększanie lewara. Z pewnością nie mam tutaj na myśli dźwigni z jaką mamy do czynienia na rynku Forex, oferowaną przez tamtejsze bucket shopy. W tym przypadku zwiększanie lewara polegać ma na zwiększeniu wielkości pozycji, jaką zdecydujemy się zaangażować w kolejnej transakcji. Jak w takim wypadku podejść do tego w odpowiedni sposób? Kluczowe będzie przestrzeganie jednej, podstawowej zasady:

NIGDY NIE POWINNIŚMY PODWAJAĆ DOTYCHCZASOWEJ WIELKOŚCI

Jest to jeden z poważniejszych błędów popełnianych przez początkujących traderów. Dlaczego tak uważam? Z prostej przyczyny. Załóżmy, że miałeś dobry dzień i zarobiłeś na czysto 20 ticków. Co się stanie gdy zwiększysz swoją pozycję dwukrotnie? Cały wypracowany zysk oddasz już po 10 stratnych tickach. Oczywiście, 10 ticków to wciąż całkiem dużo. Warto jest mieć jednak na uwadze trud włożony w wypracowanie wspomnianych 20 ticków oraz to, jak łatwo jest wpaść w serię stratnych pozycji. Swoją rolę odgrywa tutaj również psychika. Dlatego tak ważne jest, aby każda podejmowana przez nas decyzja dawała nam przewagę nad rynkiem.

W jaki sposób powinniśmy podejść do tematu zwiększania dźwigni? W mojej opinii, najlepsze rezultaty uzyskamy zwiększając naszą dotychczasową pozycję o 25-30%. Oczywiście z wyjątkiem sytuacji, w której decydujemy się na przeskok z jednego lota na dwa (tutaj niestety nie mamy możliwości ucieczki od podwojenia size’u). Zdobywając swoje pierwsze szlify, natknąłem się na ciekawą rekomendację jednego z dużo bardziej doświadczonych traderów, który zalecał następujący proces zwiększania pozycji:

1 lot, 2, 3, 5, 7, 10, 13, 16, 20, 25, 30

Później możemy przejść do zwiększania naszej pozycji każdorazowo o kolejne 8-10 kontraktów. Wydaje mi się, że takie podejście do omawianego tematu jest jak najbardziej słuszne i przynosi najlepsze rezultaty.

Kilka cennych wskazówek

Zwiększanie lewara jest oczywiście tylko jedną stroną medalu. Po drugiej kryje się zaś moment, w którym powinniśmy powrócić do pierwotnej wielkości naszych pozycji. Jest to bowiem kolejna rzecz, z którą nie potrafią poradzić sobie osoby stawiające pierwsze kroki w karierze tradera. Zazwyczaj proces ten wygląda następująco:

  • jestem 10 ticków na plusie, może pora zwiększyć wielkość pozycji z 2 do 4 kontraktów;
  • straciłem 3 ticki, przez co oddałem cały wypracowany do tej pory zysk, pora wrócić do 2 kontraktów.

Oczywiście, pierwszym błędem jest samo podwojenie pozycji. Jednakże powrót do pierwotnej wielkości zaledwie po trzech stratnych tickach, również do najrozsądniejszych nie należy. W takim wypadku może to się skończyć na tym, że zarabiać będziemy jedynie grając małą pozycją. Każdorazowe zwiększenie lewara skutkować będzie serią strat i powrotem do małych size’ów. A przecież każdy powinien dążyć do tego, aby obracać jak największą ilością kontraktów. Musimy zatem dać sobie czas na przystosowanie się do gry na zwiększonej dźwigni. Jak powinniśmy odpowiednio podejść do tego tematu? Po pierwsze, musimy zdać sobie sprawę z faktu, że kilkutickowy drawdown jest czymś jak najbardziej normalnym i nie jest to powód do robienia kroku wstecz.

Z czasem będziemy w stanie wypracować sobie taki poziom stratnych serii, który uznamy za wystarczający do tego aby zrobić wspomniany cofnąć się o krok. Jaki to będzie poziom? Dla jednych 15 ticków, dla innych 10 czy 20. Chodzi tutaj tylko i wyłącznie o to, aby poziom ten dopasowany był w jak największym stopniu do naszego stylu i dotychczasowych wyników. Wielu ludzi przechodzi niejako w stan samodestrukcji zaledwie po jednym, czy dwóch dniach na minusie. Decydując się na trading musimy jednak zdawać sobie sprawę z faktu, że będziemy ponosili straty. Czasem mniejsze, innego dnia większe, ale jest to częścią tego zawodu. Właśnie dlatego tak ważne jest odpowiednie podejście do omawianego dzisiaj tematu.

Wyjątki

Oczywiście pamiętać należy również o tym, że każdy trader powinien być elastyczny i odpowiednio dostosowywać się do zastałej sytuacji. Dlatego też, czasami warto jest porzucić wyżej opisane reguły w celu maksymalnego wykorzystania sytuacji na rynku. Jakie to mogą być przypadki? Chociażby w dzień taki jak ten wczorajszy. Jeżeli udało nam się podpiąć pod silny impuls i nasza pozycja przynosi nam już zyski, warto w takim wypadku rozważyć zwiększenie naszego zaangażowania, podwajając dotychczasową wielkość. Pamiętać należy jednak o tym, że w takim wypadku warto jest zastosować wąskie zlecenie obronne dla nowej pozycji. Wąskie, uwzględniając panujące na rynku warunki.

Innym przypadkiem, w którym warto jest rozważyć znaczne zwiększenie wielkości naszego zaangażowania, są momenty cechujące się wysokim prawdopodobieństwem. Zdawać sobie należy jednak sprawę, że przez wysokie prawdopodobieństwo nie mam na myśli stosunku zysku do ryzyka (magicznego R:R), czy też prawdopodobieństwa opartego na naszym gdybaniu. Chodzi tutaj o sytuację, w której lata praktyki poświęconej na obserwację rynku oraz testowanie naszych set upów, pozwalają nam obiektywnie określić szansę powodzenia kolejnej transakcji. Co więcej, jesteśmy w stanie dużo precyzyjniej określić moment, w którym nasze założenia przestają być zasadne. Dzięki temu jesteśmy w stanie utrzymać w ryzach ryzyko związane z taką transakcją. Z tego też powodu, jest to raczej alternatywa zarezerwowana dla bardziej doświadczonych traderów.

Podsumowanie

To tyle, jeżeli chodzi o dzisiejszy wpis, którego główny przekaz można streścić w jednym, krótkim zdaniu: nigdy nie podwajaj dotychczasowej wielkości pozycji. Mam nadzieję, że pomoże to początkującym osobom w odpowiednim zarządzaniu kapitałem. Kończąc chciałbym również dodać, że powyższy wpis jest pierwszym postem zaawansowanej części cyklu: Jak zostać traderem. Jeżeli jesteś zainteresowany pozostałymi wpisami zapraszam na stronę: Jak zostać traderem. Kolejna część już niebawem. Powodzenia!

Leave a Reply