Przed sesją

9 kwietnia

Po czwartkowym spowolnieniu, piątkowa sesja ponownie przyniosła nam handel w rozchwianych warunkach. Obroty powróciły w okolice 2,5 miliona kontraktów, płynność wciąż utrzymywana była w okolicach 300 kontaktów na poziom. Spory zasięg ruchów budowany był w oparciu o dość dynamiczne impulsy. Jednym słowem, wszystko to, do czego zdążyliśmy się już przyzwyczaić na przestrzeni ostatnich tygodni. Jak w takiej sytuacji powinno wyglądać odpowiednie przygotowanie do sesji?

Analiza techniczna


Patrząc na powyższy wykres można odnieść wrażenie, że analiza techniczna to niezwykle skuteczne narzędzie. Zamknięcie w czwartek nastąpiło w okolicach poziomów, o których pisałem w przygotowaniu z tamtego dnia. Co więcej, piątek przyniósł nam kontynuację spadków po czwartkowym odbiciu w okolicach poziomu oporu. Wszystko wskazuje więc na to, że faktycznie formowany jest obecnie zasięg dla obszaru konsolidacji. Jego ograniczenia wyznaczyć możemy na poziomach zlokalizowanych w okolicach 2590,00 oraz 2660,00. Jak zdążyłem już wspomnieć, patrząc na aktualną sytuację z perspektywy wykresu świecowego, faktycznie można ulec złudzeniu przydatności analizy technicznej w codziennym handlu. Jednak czy aby na pewno jest to aż tak przydatne narzędzie?

Otóż nie do końca. Po pierwsze, ślepe rozgrywanie wymienionych wyżej poziomów, musiało zakończyć się niekorzystnie dla naszego salda na rachunku maklerskim. Poziomy te wchodziły bowiem ze sporym poślizgiem. Wykres standardowo nie dostarczał nam żadnych wskazówek odnośnie tego, czy wybicie ma szanse być kontynuowane, czy jest to nic innego jak wycinanie stop lossów spekulantów grających pod odbicie. Oczywiście, ani arkusz, ani taśma nie daje nam pewności, że poprawnie odczytamy każde z fałszywych wybić. Narzędzia te dają nam jednak ku temu możliwości, w przeciwieństwie do samego wykresu.

Kolejną rzeczą jest fakt, że w tym momencie wykres nie jest w stanie przekazać nam informacji wskazujących na to, kiedy obserwowany obecnie schemat zostanie przełamany. W takim wypadku nie pozostaje nam nic innego jak ślepe (w mniejszym lub większym stopniu) rozgrywanie potencjalnych poziomów wsparcia i oporu. Czy arkusz dostarcza nam obecnie takich informacji? Oczywiście, że nie. Mimo wszystko jednak, pierwsze sygnały wskazujące na wyłamanie się z opisanego schematu, pojawiać się będą właśnie na rynkowej drabince. Prowadzi to do jednego wniosku – świece nigdy nie dadzą nam takiej kontroli nad pozycją (ryzykiem), jak ma to miejsce w przypadku gry opartej o arkusz zleceń, taśmę oraz wolumen.

Analiza market profile

Przygotowane do sesji: market profile z 9 kwietnia

Patrząc na powyższy wykres widzimy, że w piątek mieliśmy do czynienia z dwoma dynamicznymi impulsami. Pierwszy miał miejsce już na początku handlu w sesji nocnej, czego efektem był niezwykle rozciągnięty obszar IB. Jak już niejednokrotnie wspominałem, ze statystycznego punkty widzenia, taki kształt profilu, zapowiada spokojną sesję. Taki też przebieg miała piątkowa sesja do momenty wybicia ONL (overnight low). Impuls ten miał miejsce w ostatnich godzinach handlu i wyhamowany został w okolicach, wspomnianego wcześniej, potencjalnego dolnego ograniczenia obszaru konsolidacji (2590,00). Co więcej, poziom piątkowego LOD pokrywa się z poziomem POC sesji z 3 kwietnia (wtorek). Jak zatem widzimy, mamy tutaj do czynienia z potencjalnym (słowo klucz) silnym poziomem wsparcia.

Wspomniany wcześniej impuls z piątkowego wieczoru, pozostawił po sobie również obszar single printów. Dzisiejsza sesja przyniosła nam już domknięcie górnego ograniczenia tego rejonu. W takim wypadku naturalnym wydaje się być spoglądanie w kierunku północnym. Rynkowe byki będą musiałby poradzić sobie dzisiaj z piątkowymi poziomami VPOC (2632,50) oraz POC (2636,50). Jak na razie pierwszy z wymienionych podziałał mobilizująco na krótką stronę rynku i skutecznie trzyma cenę na dystans. W przypadku udanych prób sforsowania wskazanego wyżej obszaru, otworem stanie droga do ponownego testowania oporu w okolicach 2660,00.

Plan na dziś

  • pomimo faktu, że wskazałem w dzisiejszym przygotowaniu kilka potencjalnych poziomów zainteresowania, starał się będę rozgrywać dzisiejszą sesją tylko i wyłącznie w oparciu o ruchy kreowane intraday;
  • ogólne nastawienie (mając na uwadze widoczny już trend boczny) powinno być wzrostowe z celem w okolicach 2660,00;
  • wciąż niezwykle ważne jest odpowiednie dostosowanie wielkości pozycji oraz zleceń obronnych, do panujących warunków;
  • pamiętajmy, aby podejmować decyzje w oparciu o obiektywne obserwacje!

Kilka poziomów, na które warto zwrócić uwagę:
YL/YH – 2584,50/2664,00
Close – 2605,00
Istotne poziomy: 2585,25; 2605,25; 2611,75/2619,50; 2632,50/2636,50;
S1 (wsparcie): –
R1 (opór): –

Wszystkie dotychczasowe posty z tego cyklu znaleźć można na odrębnej stronie – Przed sesją.